Mówi się, że przedmioty i miejsca mają swój klimat, ducha, albo duszę. W ten sposób uwypuklamy jakiś aspekt „osobowości” tej rzeczy lub miejsca. Każdy, kto bywał w różnych miastach Polski, mógłby powiedzieć coś o duchu każdego z nich. Wyobraź sobie, że Poznań jest osobą; użyjmy fantazji, by spersonifikować nasze miasto. Jak wyglądałby profil osobowości Poznania? Jakie cechy dominują?
Rozważania o osobowości Poznania mogą dotyczyć Poznania jako całości oraz charakterystycznych cech poszczególnych jego dzielnic.
Mini ankieta
Kilka osób odpowiedziało na mini-ankietę na temat osobowości Poznania. Byli wśród nich Poznaniacy jak i nie-Poznaniacy. Snując dalej rozważania na temat osobowości naszego miasta oraz zarysowując plan „psychoterapii dla Poznania”, oprzemy się na tych odpowiedziach.
Ankieta zawierała następujące pytania:
Wyobraź sobie, że Poznań jest osobą.
- Jakie 3 cechy jego osobowości byś wskazał (-a)?
- Nad czym mógłby Poznań pracować na psychoterapii?
Osoba #1 pisze tak:
Poznań widziałbym jako miasto w architekturze „starego browaru” – uważam, że połączenie stali i cegły, nowoczesności i przeszłości, jakie tam uzyskano, kojarzy się z Poznaniem, oddaje ducha tego miasta i jest „doskonałe”.
(mężczyzna, z Poznania)
Osoba #2 pisze tak:
Poznań:
- rozwijający się, najbardziej mi pasuje biznesowy – ale to chyba nie o człowieku;
- smutny; nie wiem, może coś projektuję na niego;
- niepoukładany, roztargniony
Nad czym mógłby popracować podczas swojej psychoterapii Poznań?
- nad większą ekspresją siebie, swoich emocji;
- z drugiej strony nad rozsądkiem, rozwagą (mam wyobrażenie o Poznaniu jako o mieście zarządzanym chaotycznie, bez pomyślunku);
- nad kontaktami z innymi – nie do końca jest przyjazny, choć trochę w tą stronę zmierza;
- bardziej liczy się biznes, interes, polityka niż człowiek.
(kobieta, spoza Poznania)
Osoba #3 pisze tak:
Poznań to kobieta stęskniona za romantyczną miłością, duchowym związkiem. Wypiera tę tęsknotę, bo nie wierzy w jej realizację. Przez to jej życie coraz bardziej staje się banalne. Uwikłana w drugorzędne związki stara się być potrzebną swemu otoczeniu.
A jednak trawi ją głód za czymś wyjątkowym. Dlatego od czasu do czasu ogląda filmy, które jej bliskim wydają się niezrozumiałe. Sama nie ma siły aby mierzyć się z samotnością, z czekaniem, pustką, ciszą, albo ścigać swoje marzenia
Jej nerwica objawia się poczuciem wszechogarniającego bezsensu.
(mężczyzna, spoza Poznania)
Osoba #4 pisze tak:
3 cechy osobowości Poznania:
- otwartość
- przedsiębiorczość
- dobre zorganizowanie
A nad czym miałby popracować na psychoterapii?
Jak dla mnie nad niczym 😉 Jestem pozytywnie zaskoczona miastem, nie wysyłałabym go na terapię 😉
(kobieta, spoza Poznania)
Osoba #5 pisze tak:
3 cechy Poznania:
- przedsiębiorczość
- oszczędność
- wykształcenie
Problem do pracy psychoterapeutycznej: bliskość, tzn. problem z bliskością emocjonalną.
(kobieta, z Poznania)
Osoba #6 pisze tak:
3 cechy osobowości Poznania:
Aktywny, przedsiębiorczy, ambitny
A nad czym miałby popracować w toku psychoterapii?
Nad kulturą osobistą, logicznym myśleniem, punktualnością.
(kobieta, z Poznania)
Osoba #7 pisze tak:
3 cechy Poznania jako osoby, (więc jako rdzenna pyra podaję):
- praktyczność
- sumienność
- powściągliwość
Nad czym mógłby Poznań pracować na psychoterapii?
- nad większą otwartością na słuchanie (głosów wewnętrznych – np. te śmieszne przejścia dla pieszych na „nowym” Dworcu PKP – wszyscy mówią, że są bez sensu, a władze nic z tym nie robią);
- nad większą pewnością siebie (mamy się za gorszych od Warszawy, Krakowa, Wrocławia)
(mężczyzna, z Poznania)
Więcej o zastosowaniach psychoterapii znajdzie Czytelnik tutaj: http://www.psychoterapia.pro
Dzielnice, miejsca
Miasto Poznań
W teorii osobowości często mówi się o strukturze, sub-systemach osobowości, jak np. id, ego i superego w psychoanalizie.
Wilda – uważana długo słusznie lub nie, za najniebezpieczniejszą dzielnicę Poznania. Jeśli tak jest, można by ją porównać do freudowskiego id, jungowskiego cienia lub dziecka zbuntowanego w Analizie Transakcyjnej (AT). Co warte zauważenia, trzon słowa Wilda (wild) zarówno w języku niemieckim jak i angielskim oznacza „dziki”. Niektóre fragmenty Jeżyc także reprezentowałyby te aspekty osobowości Poznania.
Ostrów Tumski i Katedra – to najstarsza część miasta. Jest miejscem reprezentacyjnym, symbolem Poznania. Pasowałaby więc na superego albo innymi słowy, może wyrażać konserwatywne wartości, przywiązanie do tradycji. To, co w osobowości człowieka sztywne, dogmatyczne może czasem nadmiernie usztywniać w sposobach reakcji, a również dawać bezpieczeństwo i oparcie. Podobną symbolikę będzie miało Stare Miasto ze starówką.
Rejony Malty to sport, witalność, dziecko spontaniczne w Analizie Transakcyjnej. Zbiornik wodny może być jednocześnie symbolem nieświadomości.
Targi Poznańskie – miejsce wzmożonej wymiany, kontaktu granicznego między „ja” a środowiskiem zewnętrznym.
Poznański Park Sołacki oraz Ogród Botaniczny – to potencjał fantazji, wyobraźni, bujności duchowej. Tu również można by lokalizować zdolność do miłości. Może też symbolizować także umiejętność rekreacji i beztroski.
Z czym zwróciłby się Poznań na psychoterapię?
Nawiązując do przeprowadzonej mini-ankiety, gdy Poznań był osobą i poszedł na psychoterapię, to miałby nad czym pracować.
Sztywność, materializm, konserwatyzm, tradycja, ambicja to są cechy, które zapewniają stabilizację i częściowo zapobiegają załamaniu nerwowemu, dekompensacji. Poznań ma zatem fundament wewnętrznego bezpieczeństwa. Przesadna sztywność to jednak znaczne ograniczenie możliwych rodzajów reakcji. Sztywna osoba nie jest ulubionym partnerem rozmów dla innych. Taka osoba ani nie zaskoczy, ani nie rozbawi, szwankuje także jej empatia. Czuć chłodem.
Ta solidna, przedsiębiorcza i aktywna poznańska struktura miewa czasem depresyjne załamania, które w słowach ankietowanych mogą być oddane pojęciami roztargnienie, chaos.
Wygląda na to, że Poznań nie byłby osobą głębiej zaburzoną, wykazuje jednak wyraźne cechy neurotyczne, a zwłaszcza cechy osobowości obsesyjno – kompulsywnej (anankastycznej) oraz narcystycznej („Cóż to nie my! Jesteśmy prawdziwie europejskim miastem biznesowym”). Z taką osobą można coś skutecznie załatwić, trudniej jednak wejść w cieplejszy kontakt. Psychoterapia Poznania zakładałaby więc w pierwszej kolejności osłabienie jego sztywnych mechanizmów obronnych. Niekoniecznie musiałby Poznań zaczynać od głębokiej psychoanalizy. W pierwszej fazie warto by rozważyć nawet choreoterapię, arteterapię czy nawet terapię poprzez zabawę i humor. Niech się Poznań rozluźni i wypuści trochę powietrza ze swojego nadęcia. W drugiej fazie nastąpiłby czas gruntownego badania siebie i zmiany wzorców. W trzeciej zaś, elementy psychoterapii humanistycznej, być może logoterapii, skierowanej na skonstruowanie innych niż pragmatyczno – materialne wartości.
Katedra w Poznaniu
A może wszystko, co zostało tu o Poznaniu napisane, to jedna wielka projekcja? Być może. Jednak wielu teoretyków podkreśla, że nawet projekcja zawiera cząstkę prawdy. Na długo przed erą psychoterapii, William Blake zauważył, że wszystko, co można sobie wyobrazić, stanowi aspekt prawdy.